wtorek, 28 września 2010

Niekończąca się opowieść...

Gazeta przypomina, że na filmie, który obiegł cały świat, nakręconym przez Rosjanina tuż po tragedii, słychać strzały. Potwierdza to zeznania innych Rosjan złożone przed polskimi wywiadowcami. Idąc torem teorii celowego spowodowania katastrofy, można zadać pytanie: dlaczego w przypadku przeżycia rannych jednych miano by dobijać, jak spekulują niektórzy, innych zabierać karetkami? Odpowiedź dałaby identyfikacja osób, które znajdowały się w karetkach - przekonuje "Gazeta Polska.
No i mamy cudem ocalonych z katastrofy smoleńskiej! Co tam z katastrofy - z zaplanowanego zamachu na największych Rzeczypospolitej Polskiej. Jednych ocalałych - dobili z kałasznikowów, innych odwozili karetkami na sygnałach!
Pozostaje zatem pytanie - kogo ruscy ocalili? I po co? Może tych najsilniejszych, co by mogli dla nich na Syberii pracować w kopalni diamentów?
Dobili zaś "najważniejszych" - żeby uniknąć międzynarodowego skandalu, a może nawet III Wojny Światowej!
Skądinąd pozostaje mi taki niedosyt rosyjskiej organizacji zamachu - mogłabym nawet im rzec: ech, wy partacze...

8 komentarzy:

Michał Bartczak pisze...

Znowu muszę zacytować Anusiaka:

"No włacha"

Jak chcieli zrobić porządek to po co się aż tak ograniczać?...

Ruda pisze...

Prawda, że to bez sensu! Aż niepodobne do Putina, który raczej lubi robić porządki:)

ozon pisze...

A dla mnie jest jedno pewne.Z takiej katastrofy nikt nie wychodzi żywy. Przedziwne spekulacje powstają jedynie w chorych i niedoinformowanych (niedouczonych raczej) umysłach. To jak z tym koszeniem drzew przez TU 154. Paranoja.

Ruda pisze...

To co dla Ciebie Ozonie jest pewne i logiczne, nie oznacza niestety, że takie samo wydaje się innym. bardzo żałuję skądinąd, że tak jest...

ozon pisze...

Jedno jest pewne. Na głupotę nie ma lekarstwa. Albo: "Głupich nie sieją, sami się rodzą". Będziesz 02.09.2010 o 17.00 w Kongresowej?

Ruda pisze...

Będę raczej już o 16.00 :) Chcę posłuchać co "Nowoczesna Polska" ma mi do zaoferowania :)

ewa* pisze...

To żadna ruska organizacja, przecież to tuskowy scenariusz i stąd takie niedoróbki; nie od dziś wiadomo.
A żywy był, owszem. Czyżbyście nie słyszeli, że znalazł się na peronie we Włoszczowej? Janusz Palikot informował o tym wszem i wobec, nieskromnie powiem, że i ja też!;)

ozon pisze...

Ja, manii prześladowczej nie mam. Że mnie te ich wywody śmieszą, wiecie. Chyba jakiś kryzys przechodzę, bo już o tych ich domysłach słuchać nie mogę. Co za jakieś upierdliwe plemię, absorbujące uwagę ludzi głupotami. Ten preze-sik na lekach i nawiedzony najwyższy głupol w Polsce, Głupasiewicz. Mam już ich dość. A na dodatek Cesiek. Że oni zgłupieli już dawno, wiadomo. Chcę zachować zdrowy rozsądek. Wy nie? :)))