czwartek, 7 kwietnia 2011

Jestem, wróciłam...

Witajcie:)
Przepraszam, że mnie tak długo nie było, ale wypoczywałam!!! Lazurowe Wybrzeże o tej porze roku jest bajeczne:)
Ponieważ trudno było wrócić do codziennych obowiązków, przedwczoraj to Misiek przejął pałeczkę w kuchni. Wziął trochę suszonych drożdży, łyżkę cukru i łyżkę mąki i zalał to ciepłym mlekiem i pozwolił się temu "wyruszać". Kiedy już to nastąpiło wziął jeszcze trochę mąki, wody, soli oliwy z oliwek i pozwolił żeby mikser zrobił z tego ciasto.
Rozwałkował je na cieniutki okrągły placek, posmarował sosem pomidorowym i nałożył na wierzch: trochę pokrojonej szyneczki, plasterki pieczarek, plasterki zielonych oliwek i mieszankę utartych serów przywiezionych z Francji:)
Później wszystko to wciepnął na 15 minut do nagrzanego do 250 stopni piekarnika:)
Na talerzach polaliśmy sobie pizzę jeszcze wcześniej przygotowana oliwą z różnymi dodatkami! Mówię Wam, jak smakuje kiedy się nie gotuje :)
Wiem, że przepis jest małoprecycyjny, ale o szczegóły możecie pytać Miśka:)

12 komentarzy:

orhen pisze...

Ja Miśka nie będę pytał. Jak się zobaczymy - zrobisz. To najlepszy sposób........... na ocenę.
Pozdrawiam :-))

Ruda pisze...

O to to Heniu:)
Ale pizzę robi Misiek, ja w tym czasie będą z Tobą sączyła jakiś dobry trunek:) Na przykład zieloną herbatkę:)

ewa* pisze...

Nie ma to jak własny kucharz w domu.
Może Misiek zacznie przyjmować zamówienia na telefon? Chętnie skorzystam, oczywiście z pizzy - żeby nie było...:))

Michał Bartczak pisze...

Ja nie tylko pizzę dobrze potrafię zmajstrować :)

Ruda pisze...

No, no i zaczyna się pizzowy i nie tylko flircik, na moich własnych, osobistych oczach :)

ozon pisze...

Cześć! Uwielbiam pizzę na grubym drożdżowym cieście. Rzecz nie przez wszystkich lubiana. Na górze jest wszystko, co kto tylko sobie wymarzy. Robię ją bardzo rzadko, po opanować łakomstwo przy czymś takim, to niemożliwość:)))

ozon pisze...

Miało być "bo" opanować..."

Michał Bartczak pisze...

Hah, pizzę na bardzo grubym cieście (tak grubym że w brzegi można wpakować pół kilo sera) też umiem zrobić :)

Po prostu tym razem miałem ochotę na pizzę 'na cienko'.

Anonimowy pisze...

I na Wielkanoc nic. Żadnego śledzia ni mazurka :-(

ozon pisze...

Jak znam "Rudą", nie popuści. Święta będą jak z obrazka. Gotuj "Ruda" , gotuj nam!!!!

adamcot pisze...

Witajcie:)

POGODY SŁOŃCA RADOŚCI
W NIEDZIELĘ DUŻO GOŚCI
W PONIEDZIAŁEK DUŻO WODY
TO DLA ZDROWIA I URODY
DUŻO JAJEK KOLOROWYCH
ŚWIĄT WESOŁYCH ORAZ ZDROWYCH!!

SERDECZNE POZDROWIENIA - Adam

ozon pisze...

I ode mnie, choć spóźnione ale szczere życzenia Świąteczne:) Wszystkiego najlepszego:)))