czwartek, 30 września 2010

Manewry

Niedawno mówiłam o III Wojnie Światowej, i co? I miałam rację! Polski rząd pozwala Federacji Rosyjskiej na rychtowanie się do napaści na nas! Chwała Bogu, Bogu dzięki, jak to ostatnio nasi wielcy przepowiadają, mamy Prezesa!!!
Jak świat światem nie widziałam, aby ktokolwiek ratował kraj, pisząc artykuły! Ale co tam, prezes potrafi!
Od jutra jedynie słuszna partia w kraju zacznie powoływać swoich ambasadorów i konsulów, bo przecież Ministra Spraw Zagranicznych, już powołała.
A już tak zupełnie poważnie - Czy nikt w tym ugrupowaniu nie widzi, że ma psychicznie chorego przywódcę? Historia znała już takich, o czym nieraz przecież już wspominałam.
Politycy pytają, czy on przypadkiem nie jest teraz także na prochach?
Ja pytam - od kiedy na nich jest! Manewry Rosji i Białorusi rzeczywiście były i naprawdę odbyły się we wrześniu. Tyle, że w 2009 roku! Rozumiem, że prezes już wtedy żył w traumie, ponieważ nie podnosił larum!!!
Żądza władzy i psychotropy, to nie jest bezpieczna para!!!

środa, 29 września 2010

Zdroworozsądkowo

Orbis Travel wziął był i złożył wniosek do sądu o ogłoszenie upadłości! Nie dziwi taki fakt, ponieważ od dawna to biuro miało finansowe problemy, pół roku temu zostało odkupione od całego Orbisu i kolokwialnie mówiąc dupa z tego wszystkiego wyszła:)
To, że sobie wzięło i upadło, to jedno. To, że było ubezpieczone na całkiem niezłą sumkę 6 milionów złotych, to drugie. Problem w tym, że pieniądze z ubezpieczenia znowu zostaną roztrwonione! Znowu będą czarterować samoloty żeby sprowadzić tysiąc osób do Polski!
A ja grzecznie pytam po jaką cholerę?
Cena za godzinę wyczarterowania helikoptera (nie samolotu dla kilkudziesięciu osób) to 700 Euro! Biorąc pod uwagę, że czas lotu (samolotem) do Aten to minimum 2 i pół godziny, to biorąc pod uwagę tylko cennik za czarter helikoptera, lot w obie strony kosztuje 3500 Euro!
Czy nie prościej (i znacznie taniej) do jasnej cholery, zapłacić tym ludziom pobyt w hotelu do końca ich wakacji? Za 14 tysięcy złotych można zapłacić chyba kilka pokoi hotelowych w Grecji czy na Cyprze!
Ale nie, nasi marszałkowie wiedzą lepiej, wyczarterują samoloty, wypieprzą w kosmos pieniądze, a Ci którzy wykupili wakacje, nie będą mieli udanego, ciepłego urlopu, a pieniądze, które wybulili na wycieczkę, zobaczą wtedy kiedy zejdą się do kupy dwie niedziele palmowe!

wtorek, 28 września 2010

Niekończąca się opowieść...

Gazeta przypomina, że na filmie, który obiegł cały świat, nakręconym przez Rosjanina tuż po tragedii, słychać strzały. Potwierdza to zeznania innych Rosjan złożone przed polskimi wywiadowcami. Idąc torem teorii celowego spowodowania katastrofy, można zadać pytanie: dlaczego w przypadku przeżycia rannych jednych miano by dobijać, jak spekulują niektórzy, innych zabierać karetkami? Odpowiedź dałaby identyfikacja osób, które znajdowały się w karetkach - przekonuje "Gazeta Polska.
No i mamy cudem ocalonych z katastrofy smoleńskiej! Co tam z katastrofy - z zaplanowanego zamachu na największych Rzeczypospolitej Polskiej. Jednych ocalałych - dobili z kałasznikowów, innych odwozili karetkami na sygnałach!
Pozostaje zatem pytanie - kogo ruscy ocalili? I po co? Może tych najsilniejszych, co by mogli dla nich na Syberii pracować w kopalni diamentów?
Dobili zaś "najważniejszych" - żeby uniknąć międzynarodowego skandalu, a może nawet III Wojny Światowej!
Skądinąd pozostaje mi taki niedosyt rosyjskiej organizacji zamachu - mogłabym nawet im rzec: ech, wy partacze...

poniedziałek, 27 września 2010

Dziś mam podstawy, aby kwestionować strategię wyborczą. Byłem w takim stanie, że - uczciwie mówiąc - to za mnie wymyślano tę kampanię. Byłem w potwornym szoku po śmierci brata, nic gorszego w życiu nie mogło mnie spotkać. Musiałem brać bardzo silne leki uspokajające, co też miało swoje skutki. Już 10 kwietnia, dosłownie w godzinę po katastrofie, dostałem w szpitalu takie środki. Ja nigdy w życiu przedtem żadnych takich leków nie brałem, w związku z tym zadziałały na mnie niezwykle silnie - udziela wywiadu JFK!!!
Czy w takiej sytuacji nie powinno się przypadkiem złożyć do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa?
Jakim prawem pytam, Prawo i Sprawiedliwość wystawiło do kandydowania na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zasadniczo ubezwłasnowolnionego człowieka? Przecież po lekach psychotropowych samochodu nie wolno prowadzić!!! Pytam zatem, czy można kierować 38-milionowym państwem?
Kiedy analizuję wypowiedź prezesunia, nasuwa mi się tylko jeden wniosek: cała kampania prezydencka prowadzona przez PiS, była jednym wielkim przekrętem i oszustwem z podstawami do zakwalifikowania jako przestępstwo!

piątek, 24 września 2010

Świąt narodowych ciąg dalszy

Mamy święto Trzech Króli. Swoją drogą nie wiem dlaczego nie czterech? Mielibyśmy być może z głowy manifestacje w sprawie ustanowienia Jezusa królem polski!!! Mówię być może, ponieważ mógłby się później znaleźć następny kandydat na panującego!!! Skoro "naród" chciał takiego święta - to je ma!
To teraz ja, polskojęzyczna hołota zajmująca "narodowi" część przestrzeni społecznej, też chcę.
Chcę świąt Sierotki Marysi i siedmiu krasnoludków - osiem dni mamy z głowy.
Żądam ustanowienia świąt Ali Baby i czterdziestu rozbójników (moja połówka postuluje żeby Alemu poświęcić kilka dnia, nie jeden, a każdemu z rozbójników skromnie, po jednym).
W tak zwanym międzyczasie moglibyśmy uczcić Rumcajsa i Cypiska (nie zapominając o Hance), później Bolka i Lolka z Tolą przy ich boku.
Na koniec ustanowić każdego roku jeden miesiąc święta, dla każdego z tych dwóch co to wiadomo co ukradli i komu!
Musimy tylko pamiętać żeby dobrze policzyć dni świąteczne, abyśmy roku nie musieli wydłużać do na przykład pięciuset dni!
Pozostało jedynie zacytować klasyka: widzisz Halincia - I gitara:)

Okradzeni

Pytanie tylko kto został okradziony no i oczywiście przez kogo? Pięknie dzisiaj na to pytanie udzielił odpowiedzi pan Jacek Bazan. Okradzionym jest Kościół, złodziejami między innymi jego zarządcy, świętobliwi księża.
Wszystko byłoby oki, gdyby nie to, że Jacek mówił już o tym bardzo głośno w Superwizjerze, uwaga w 2003 roku!!! Co więcej przedstawiał dokumenty, które poświadczały jego dzisiejsze słowa! Ciekawostką przyrodniczą jest to, że trzy kolejne rządy, a przede wszystkim sławetne CBA (Centralne Biuro Alika) pod wodzą wiadomo kogo, nie zwróciło na ów fakt uwagi! Cóż w naszym kraju już nie dziwi nic!
Za to ksiądz proboszcz Kościoła Mariackiego jest mocno zdziwiony i zaniepokojony medialnym szumem wokół tego, że coś od jego kościoła zostało kupione za 45 tysięcy zeta, a następnego dnia sprzedane za dwie banieczki! I nad czym tutaj szumieć? Przecież pan Marek P. wszystko to robił, zasadniczo bez wiedzy księdza proboszcza. Ba, dzieci w piaskownicy od lat wiedzą, że Marek P. to były pracownik SB (Służby Bożej), a ksiądz biedaczek teraz dowiedział się o tym z mediów!!!
Reasumując - państwo okradzione przez kościół, kościół przez księży i innych przydupasów, a prywatne konta w watykańskim banku odpowiednio zasilone...

czwartek, 23 września 2010

Wspomnianej tolerancji ciąg dalszy...

Niech przestaną być agresywni, niech nie demonstrują tego, że są homoseksualni, niech w końcu nie latają nago po ulicach!!! Ależ nie latają nago po ulicach panie marszałku - delikatnie zwraca uwagę panu Niesiołowskiemu Monika Olejnik.
No jeszcze nie latają, ale tylko dzięki temu, że w Polsce są tacy ludzie jak ja i pani Radziszewska - konkluduje pan Niesiołowski. O dzięki wam wielcy tego "narodu", że jesteście i stoicie na straży przyzwoitości, że tylko dzięki wam nasze dzieci mogą spokojnie wychodzić z domu nie narażając się na widok "gołych pedałów"!!!
Gdyby nie wy, Polska byłaby pełna ciot i lesbijek, czarnuchów i chińczyków, heretyków i innych popaprańców!!! Jestem dumna z tego, że mogę żyć w tak "chronionym" państwie. Moja duma jest tak porażająco wielka, że za chwilę mnie rozsadzi!!! (wszystko powyżej to oczywiście sarkazm i ironia).
A teraz już bez ironii, aczkolwiek z wielkim żalem - kiedy znowu polecę do Nicei, w życiu się nie przyznam, że jestem Polką, będę bardzo głośno mówić po rosyjsku. Jestem pewna, że wolę być pytana o Putina czy Miedwiediewa, niż... wiadomo o kogo...

środa, 22 września 2010

Porażająca tolerancja!

Zwykłam narzekać, że nasze społeczeństwo nie jest tolerancyjne. Nie dlatego żebym ogólnie była narzekająca, ale dlatego, że tak właśnie jest. Homoseksualizm nazywamy chorobą i egzorcyzmujemy gejów i lesbijki. Mało kto pamięta, że nie inny akt prawny jak Konstytucja RP gwarantuje wszystkim równość!!!
Dzisiaj już nie mam pretensji do ogólnie pojętego polskiego społeczeństwa!!! No bo jak je mieć, skoro ktoś kto powinien bronić równi praw, na forum kilku milionów ludzi dyskryminuje lesbijkę?
Co to za baba? Hmm... Pani Radziszewska, która przez rząd została powołana na pełnomocnika do spraw równego traktowania!
Zastanawiam się teraz, czy ja przez przypadek nie straciłam zdolności logicznego rozumowania? Kiedy czytam "pełnomocnik rządu do spraw równego traktowania", myślę - człowiek stojący na straży przestrzegania postanowienia konstytucji! I źle myślę!!!
Pani Elżbieta orzekła, że katolicka szkoła może odmówić zatrudnienia nauczycielki, która ma inną orientację seksualną niż ta preferowana przez kościół!!! No jakież to logiczne!!!
Kiedy się stoi na straży równości traktowania wyznaje się zasadę, że są równi i równiejsi! Ci ostatni to oczywiście "naród" stojący pod krzyżem!!!

wtorek, 21 września 2010

Polecimy:)

Będziemy latać! Mamy Tupolewa! Hurra, wydaliśmy na jego remont (przepraszam, na remont obu Tu) tylko siedemdziesiąt milionów! Więcej, co roku płacimy następne sto milionów LOT-owi za czarter Embraera 175, a władze LOT-u zdziwione, że przy każdym locie potrzebne są trzy pełne załogi!!! Cóż, poczynając od rządów SLD, poprzez moją "ukochaną" formację polityczną, na rządach Platformy kończąc, nie zdążyliśmy przeprowadzić przetargu na zakup samolotów dla tak zwanych VIP-ów (bardzo irytujących osób).
Szczerze, ja się nie dziwię ich zdziwieniu!!! W końcu jak ja lecę - to ze mną leci jedna załoga :) Hmmm, więcej chyba mi nie potrzeba...
Naszym najjaśniejszym się przynależy i tak ma być!!!
Wracając jednak do Tupolewa! Nie najnowsza co prawda technologia (bo sprzed czterdziestu lat), ale przyznać należy szczerze, że najmniej awaryjna. Będą nim latały VIP-y!!! Tak orzekli! Się nie boją. Katastrofa katastrofą - ale oni się nie boją Mamy bohaterów!!!
Hmmm, w takim razie uznajmy za bohaterów wszystkich tych, którzy jeżdżą na przykład fiatami - pewnie w wypadkach z uczestnictwem tych samochodów także ginęli ludzie! Co więcej - wielu ludzi zginęło na drodze idąc piechotą - przestańmy wychodzić z domu, albo jak już wychodzimy, od razu okrzyknijmy siebie bohaterami, i to przez duże "B"!!!

poniedziałek, 20 września 2010

Nie jesteśmy przygotowani...

Poważne problemy, przed którymi stoimy nie mogą być rozwiązane na tym poziomie myślenia, na którym byliśmy, kiedy je stworzyliśmy - nie, nie, aż taka mądra to ja nie jestem - po prostu cytuję geniusz Alberta Einsteina:)
Przeczytałam to zdanie i pomyślałam, że jesteśmy bez szans na jakąkolwiek poprawę jakości życia społecznego, a co dopiero politycznego!!!
Namnożyło nam się problemów ze służbą zdrowia, z gazem czy w końcu beatyfikacją Kaczyńskich. I co? I dupa!!! Nic nie zrobimy z tym wszystkim, ponieważ poziom myślenia naszych "wielkich" nie ewoluuje!!! Zapewne są świadomi problemów, ale to sprawy nie załatwia.
Moja siostrzenica, kiedy jeszcze była nastolatką, rzekła do mnie takie oto zdanie: Jeżeli ktoś się ciągle nie rozwija - to się zwija!!!
Pamiętam je, ponieważ uważam, że jest nadzwyczaj proste, a zarazem nadzwyczaj trafne!!!
Mam wrażenie, że nasi parlamentarzyści i inni odpowiedzialni za jakość polityki i retoryki, skończyli kiedyś tam szkoły i już. Skoro zaszli już tak "wysoko" po jaką cholerę zdobywać nową wiedzę? Komu to się przyda? No przecież nie im!!!
A nam by się przydało...

piątek, 17 września 2010

Bohater czy terrorysta?

Ja nie sobie stawiam to pytanie. W żadnym razie nie uważam, by pana Zakajew był terrorystą. Pytam tak sobie, ponieważ trudno zaprzeczać faktom! Jest międzynarodowy list gończy? Jest! Co mówi polskie i międzynarodowe prawo? Ano jasno i wyraźnie mówi, że takiego człowieka, organy każdego demokratycznego państwa, mają obowiązek zatrzymać! I po co do jasnej cholery kruszyć o to kopie? Przecież nikt mu jasna dupa krzywdy nie zrobił!!! I zapewne nie zrobi!!!
Okazało się dzisiaj, że posłowie mojej "najukochańszej" partii znowu są znawcami od wszystkiego!!! Wszyscy mają dyplomy z międzynarodowego prawa!!! Wszyscy są co najmniej doktorami prawa polskiego, co więcej również duńskiego i brytyjskiego!!! Co więcej, na pamiąchę i na wyrywki znają historię konfliktu rosyjsko-czeczeńskiego, który praktycznie bez przerwy trwa od prawie dwóch wieków!!! Pan Błaszczak i inni wierni od dzisiaj powinni zasiadać w ławach Trybunału w Strasburgu!!! Marnieją nam tutaj, w ławach poselskich, najtęższe umysły świata!!! Wyślijmy ich może do prezydenta Obamy? Obłaskawią mu wszystkich "walczących o niepodległość" i wszyscy będziemy mieli z bańki walkę z międzynarodowym terroryzmem!!! A samemu "najwyższemu" proponuję małą wycieczkę, z krzyżem, do Groznego, celem zlikwidowania konfliktu!!! Później może jeszcze skoczyć do Moskwy i zmusić Putina, by uznał raz na zawsze niepodległość Czeczenii!!! A my (nie naród, tylko polskojęzyczna hołota) będziemy mieli odrobinę spokoju i nadzieję na powrót zdrowego rozsądku!!!

czwartek, 16 września 2010

środa, 15 września 2010

BOR

Art. 2. 1. Do zadań BOR, z zastrzeżeniem ust. 2, należy ochrona:
1) Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Marszałka Sejmu, Marszałka Senatu, Prezesa Rady Ministrów, wiceprezesa Rady Ministrów, ministra właściwego do spraw wewnętrznych oraz ministra właściwego do spraw zagranicznych,
2) innych osób ze względu na dobro państwa,
3) byłych prezydentów Rzeczypospolitej Polskiej na podstawie ustawy z dnia 30 maja 1996 r. o uposażeniu byłego Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej (Dz. U. Nr 75, poz. 356 i z 1998 r. Nr 160, poz. 1065),
4) delegacji państw obcych przebywających na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej,
5) polskich przedstawicielstw dyplomatycznych, urzędów konsularnych oraz przedstawicielstw przy organizacjach międzynarodowych poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej,
6) obiektów i urządzeń o szczególnym znaczeniu oraz zapewnienie ich funkcjonowania,
7) prowadzenie rozpoznania pirotechniczno-radiologicznego obiektów Sejmu i Senatu,
8) obiektów służących Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, Prezesowi Rady Ministrów, ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych oraz ministrowi właściwemu do spraw zagranicznych. - ustawa o biurze ochrony rządu z dnia 16 marca 2001 roku.
W dokumencie tym wyszczególniono osiem punktów, określając dokładnie komu lub czemu w państwie ma służyć ochroną formacja na co dzień nazywana - BOR-em!!!
Ja grzecznie zatem pytam kim lub czym jest pan Jarosław Kaczyński?
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej? Inną osobą, której gdyby się coś stało, to ucierpiałoby dobro Polski? A może byłym prezydentem naszego państwa? Może być tak, że jest obiektem o szczególnym znaczeniu?
Czemu i komu ma służyć ochrona prezesa przez BOR? Wiem jedno, na pewno nie dobru naszego kraju!!!

wtorek, 14 września 2010

Będziemy mieli lepiej!!!

Żłobki nie będą już ZOZ-ami, więc dziewczyny i chłopaki bierzcie się do roboty:) Będziecie mieli od cholery żłobków, nawet w każdym zakładzie pracy i tak dalej i tym podobnie!
Zanim jednak weźmiecie się do tejże roboty, walcie gremialnie na studia!!! Ale nie teraz!!! Od października 2011!!! Bo teraz za trudno:)
Za rok będzie łatwiej, a za pięć lat będziemy mieli stada baranów z dyplomami i tytułami naukowymi!!!
Co więcej, jak taki jeden baran z drugim zechce zostać "doktorem" i te wrota przed nim całkowicie otwarte!!! Napisz, albo użyj opcji , opublikuj tę wypocinę w ogólnopolskim wydawnictwie i żeś jest "doktor". Żeby mieć "tylko" wyższe wykształcenie - nawet podstawową umiejętnością pisania, popisać się delikwent nie musi!!!
Skandal!!! W podstawówce dziecko musi umieć pisać - student - nie musi!!! Doktor - jeden artykuł!!!
Zastanawiam się co na to ludzie, którzy posiadają tytuł naukowy "doktor" i musieli dwa lata studiować, przeprowadzać badania i napisać dwie (w miarę logiczne) książki?
Po cholerę panowie i panie się uczyliście??? Było poczekać do 2011 roku i otrzymać minimum tytuł profesora zwyczajnego!!!

poniedziałek, 13 września 2010

Polecam!!!

Wszystkim, którzy lubią czytać, twardo mówię, weźcie do ręki trylogię!!!
Ci, którzy chcą poznać lub sobie przypomnieć twórczość pana Sienkiewicza, niechaj to oczywiście zrobią. Ja jednak dzisiaj o zupełnie innej trylogii:) Mianowicie o Millenium, szwedzkiego dziennikarza Stiega Larssona. U tegoż pana, bardzo podobnie jak u Hitchcocka, akcja zaczyna się od trzęsienia ziemi, a później napięcie już tylko narasta. Narasta również ilość stron każdej z części, ale kiedy człowiek kończy, żałuje, że jest ich "tak mało":)
Pierwsza część nosi podtytuł: "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet", następny: "Dziewczyna, która igrała z ogniem", a ostatni: "Zamek z piasku, który runął"!!!
Co najdziwniejsze, bo zazwyczaj z trylogiami bywa inaczej, każda następna część jest lepsza od poprzedniej!!!
Całość Millenium dominują dwie postaci. Mikael, który pewnie wzorowany jest na samym autorze powieści i Salander. Ta druga, to również postać z krwi i kości, ale ja cały czas zastanawiam się, czy Stieg ją wymyślił, czy musiał kogoś takiego znać? Coś niesamowitego!!!
Szwedzi zekranizowali wszystkie trzy części. Postaci w tych filmach oddane są w 200%, majstersztik i tyle! A teraz Amerykanie chcą to wszystko zepsuć!!! W roli Mikaela obsadzą Toma Cruisa, a Salander zagra Emma Watson!!! O zgrozo!!!

sobota, 11 września 2010

Wszystkiemu winien Janek!!!

Mamy rok 1863 - hordy Turków zagrażają chrześcijańskiej Europie i co? I mieliśmy nic nie zrobić?
Jak to nic - nasz, skądinąd król, Jan III Sobieski spieszy na odsiecz pod Wiedeń! Co prawda historycy wskazują, że był to dzień 12 września 1863 roku, ale inni (skądinąd znawcy najjaśniejszego ojca R.) zadają kłam tym faktom i podają, że szarża Jaśka miała miejsce 11 września!!!
No i niechby i tak było - wielkie polskie zwycięstwo nad islamistami!!! Wtedy to "turecka horda" została powstrzymana w swojej ekspansji i co więcej nigdy nie była się już uprzejma z tej klęski podnieść!!!
Osama ben Laden czekał trzy wieki z okładem, żeby Amerykanom spuścić wpierdol, za wygraną naszego Jana!!! Fakt, atak na WTC był zaplanowany po mistrzowsku, ale czyż to dziwne, skoro islam miał na to takie trochę czasu:)
Powiecie - Magda, we łbie Ci się poprzewracało!!! Też tak myślałam, kiedy moja połówka mi wyłożyła powyższe!!! Teoria ta dzisiaj spędziła mi sen z powiek!!! Dopiero rano Michał zapodał mi link do artykułu z jedynie słusznego dzisiaj radyja!!!
Jeżeli ktoś chce się szczegółowo zapoznać z winą Janka i z ostrzeżeniami Sienkiewicza przed globalnym terroryzmem - odsyłam do linka: http://www.radjomaryja.pl/artykuly.php?id=107254 - nie skomentuje już ani słowem...

piątek, 10 września 2010

Co wnosimy do wspólnoty?

Myślę oczywiście o wspólnocie europejskiej. Mieliśmy wnosić świeży powiew, mieliśmy wnosić naszą kulturę i naszą dojrzewającą demokrację. Dzisiaj patrzę i widzę jak wnosimy - krzyże i wieczne niesnaski!!!
Jednego nie zaprosili tam, innej nie zaprosili gdzie indziej, innych zaś zaprosili i się na nich wypięli!!! Nie takie zaproszenia, nie dotrzymane terminy ich wysyłania!!! Kolejna tablica, kolejne kłótnie!!!
Prezydent nie jedzie na Wawel, to jedzie Jarek!!! Do Kaplicy prezydenckiej nie wlazł, ale pod krzyż się wcisnął!!! Europejscy politycy XXI wieku!!!
Zaściankowość, średniowiecze i co tam jeszcze chcecie!!! Chociaż nie wiem czy nawet w średniowieczu mogłyby być uznane takie standardy życia politycznego i w ogólności społecznego!!!
Przyznam się do czegoś prywatnie - od pięciu miesięcy nękały mnie różne uczucia. Począwszy od żalu, strachu, wściekłości, na śmiechu kończąc, Dzisiaj jest mi jedynie przykro, że w nowoczesnym, polskim społeczeństwie mogą, na forum publicznym, funkcjonować ludzie pokroju Jarka, Antosia czy Marka B. Kiedy ten ostatni "przemawia z ambony" czekam jedynie na słowa: Idźcie ofiara spełniona!!!
Jest mi przykro, że muszę się wstydzić...

czwartek, 9 września 2010

Następna teoria - nieomalże spiskowa:)

Co zrobić jak Cię wypieprzą?
Masz czterdzieści parę lat i żadnych pomysłów na życie - polityka Ci je ratuje, ale jeżeli się stanie jak powyżej, co wtedy?
Hmmm... Jeden odwinie się i powie - (jak moja połówka dzisiaj) - "Wsadźcie se w dupę swoje 3% na dziennej lokacie" - pisząc tytuł przelewu do innego banku:)
Jeszcze inny siądzie i weźmie się rozpłacze, bo "prezes już mnie nie lubi".
A inny jeszcze powie - "Będę walczyć" i umówi się na rozmowę face to face, oczywiście z najjaśniejszym!!!
Na takiej rozmowie wiele zdarzyć się przecież może!!!
I tutaj pojawia się moja teoria. Elka siadła i rzekła: kochany prezesuniu, albo mnie prezesunio przywróci, albo...
No i tutaj niech każdy sobie resztę dopowie. Jeżeli się jest przy kimś bez przerwy pięć lat (w sensie przy najjaśniejszym Lechu), a później minuta po minucie przy prezesuniu, nawet przy kupowaniu koszul i krawatów - można wiele zapodać różnych różności opinii publicznej!
A jak wiadomo Jajek jajami nie grzeszy, więc...:)

środa, 8 września 2010

Jasnowidz Makuszyński

Chyba nie ma Polaka, który by nie słyszał o panu Kornelu Makuszyńskim i dobrze, bo naprawdę nieźle pisał!
Kiedyś wziął i był uprzejmy zasiąść za biurkiem, wziąć pióro i napisać powieść "O dwóch takich co ukradli księżyc". Skąd wiedział pytam, już w 1928 roku, że za niewiele ponad dwadzieścia lat, na świat przyjdzie Jacek i Placek? Jacek to ten co to już rządził, a Placek - właśnie co dopiero traci jakiekolwiek nadzieje na rządzenie.
No dobra, niechby pan Makuszyński był jasnowidzem, ale co pan Jan Batory (reżyser filmu, który powstał na podstawie owej powieści), także miał objawienie?
Skąd wiedział, że Ci 13-letni chłopcy tak później przykombinują? Zaczynam wysnuwać spiskową teorię, że Ci panowie od momentu zaplanowania faktu kradzieży księżyca - bez przerwy coś chcieli sobie zawłaszczyć! Charakter taki czy okoliczności sprzyjające?
A może by tak, idąc dalej tropem spisku, poprosić Donalda, żeby zapodał Plackowi (i kilku jeszcze merdającym mu kundelkom - na przykład panu Błaszczykowi), worek i wysłał go po księżyc? Może się chłopina zmęczy? Może przestanie gryźć i ujadać? Błagam - dajcie mu inny cel w życiu - niech w końcu weźmie sobie ten księżyc!!!

wtorek, 7 września 2010

Polska węgierka w czeskich knedlach:)

Nie wiem co moje knedle mają spólnego z tymi czeskimi, ale podobno są the best:)
Na początek trzeba pójść do zaprzyjaźnionego warzywniaka, żeby Pan wybrał takie śliwki - co to nie są robaczywki:)
Należy również zaopatrzyć się w mąkę pszenną i odrobinę ziemniaczanej, ziemniaki, masło, jajo i bułkę tartą. Kilka średnich ziemniaków gotujemy, a po zakończeniu tego procesu - tłuczemy je na kwaśne jabłko albo przeciskamy przez przeciskaczkę:) (nie mielimy, wydziela się wtedy za dużo skrobi i knedle są do d..., no w każdym razie nie smakują jak trzeba).
Pozwalamy im przestygnąć (ale nie do końca), wyrzucamy z gara na stolnicę, dodajemy jajo i łychę masła (nie roztopionego), mąkę pszenną i łychę ziemniaczanej i zagniatamy ciasto. Mąki pszennej tyle ile "zabiorą ziemniaki, jajo i masło.
Później już tylko, jak świstak w sreberka, pozawijać węgierki w kawałki tego ciasta i ciepnąć na wrzątek. Od wypłynięcia na wierzch owych kluchów, gotujemy jeszcze pięć minut, co by i śliwki się mogły zagrzać:)
Wyjmujemy z gara i polewamy przetopionym masełkiem z bułką tartą:) Jeżeli zaś chodzi o posłodzenie - to już na talerzu i ile kto chce! Aha, nie zapomnijcie powiadomić o swoich wyczynach kulinarnych rodzinki i znajomych, wierzcie mi, będą zadowoleni :)

poniedziałek, 6 września 2010

Wołanie na puszczy...

Wyszedł sobie dzisiaj Pan Grzegorz Napieralski wraz z kandydatem SLD na prezydenta Szczecina i przemówił ludzkim głosem!
Poprosił o konkretną, spokojną dyskusję na temat roli jednej religii w naszym państwie. Mówił, jakie dobrodziejstwa mogłoby dostać młode pokolenie, gdyby nie musiało w każdej szkole i w każdej klasie uczęszczać na, jakże bardzo w polskiej szkole potrzebne lekcje religii!!!
Biedaczek:( Z kim On chce na ten temat dyskutować???
Nie z PSL-em, bo pan Kłopotek pamięta, że nawet w czasach głębokiego komunizmu, czyli jak to mówią, "za Gomułki" - religia była w szkołach!!! Z pewnością nie z Platformą Obywatelską, ponieważ niektórzy posłowie natychmiast zaczęli się śmiać, z pomysłu wyprowadzenia religii do na przykład kościoła. No, o PiS-ie nie wspomnę!!!
Usłyszałam dzisiaj ile to dobrego owa religia uczyniła przez ostatnie dwadzieścia lat!!! Mhm, w świetle niektórych przekonań, a i owszem - coraz więcej dzieci ma dzieci!!!
Pan Grzegorz nie chce mszy świętej przed każdym rozpoczęciem roku szkolnego, nie chce tejże samej przy okazji oddawania do użytku jakichś inwestycji publicznych! Pan Grzegorz chce laickiego państwa!!! Ja też chcę, ale pewnie razem z panem Napieralskim, będziemy musieli po prostu wyprowadzić się do takiego państwa!!!

niedziela, 5 września 2010

Bombowiec

"Tupolew to przecież przerobiony bombowiec, powinien więc ściąć te drzewa i dalej sobie polecieć" - to nie są moja słowa (wszak nie znam się na lotnictwie), ale słowa najwyższego eksperta w tej dziedzinie (i nie tylko w tej) - Jarosława K.
Po mojemu, na zupełnie chłopski rozum i jak sama nazwa wskazuje - jak świat światem - bombowce służyły do zrzucania bomb, a nie do ścinania drzew. O ile się nie mylę, to do tej ostatniej czynności używa się pił, a nie samolotów. Chociaż, może racjonalizatorzy powinni taki pomysł wziąć pod uwagę?
Nie wypowiadam się w kwestii nie ściętych drzew przez Tupolewa, chociaż w odróżnieniu od Jarka,posiadam prawo jazdy i od czternastu lat jestem kierowcą. Jeździłam samochodem, który był wyprodukowany na potrzeby rządowe - miał wzmocnione blachy i kuloodporne szyby, i w żadnym razie nie wyobrażam sobie, abym mogła wjechać w drzewo, obalić go i pojechać dalej!!!
No ale jak wcześniej zapodałam - ekspertem nie jestem, a pan K. nim jest, więc ma prawo wypowiadania się w tej kwestii.
Najbardziej optymistyczną teorią wypadku pod Smoleńskiem, zdaniem cytowanego eksperta, jest bałagan u Rosjan! Chyba nie chcę wiedzieć, jakie są te mniej optymistyczne. Mam jednak prośbę do pana, który przeprowadzał wywiad z prezesem - jeżeli jeszcze raz będzie mu pan zadawał pytania - bardzo proszę (w imieniu swoim i zapewne nie tylko) niech pan zmusi Jarka do doprecyzowania odpowiedzi!!!

sobota, 4 września 2010

Dzisiaj za Panem Makłowiczem

Lubię pana Makłowicza, nieźle gość gotuje:) A najbardziej się delektuję patrząc z jaką On to robi pasją:) Zawsze wtedy (i jeszcze patrząc na moją połówkę) cieszę się, że niektórzy ludzie mogą robić to co lubią!!! To olbrzymi komfort - wiem coś o tym.
Dzisiaj jednak pan Makłowicz w ciut innej roli (wiemy, że każdy z nas pełni mnóstwo ról w życiu), a mianowicie komentatora życia publicznego, a w szczególności politycznego.
Cytuję Wam zatem pana Roberta:
1. Prezesunio wie najlepiej czego potrzebują i oczekują od rządzących polskie rodziny - sam nigdy takowej nie mając,
2. Jarek wie, że niektóre nacje zagrażają Polsce, a w szczególności są to Niemcy - w Niemczech był raz i to na spotkaniu premierów - z żadnymi innymi Niemcami nie rozmawiał - no bo niby w jakim języku miałby to robić?
3. pan Kaczyński roztrząsa kondycję światowych finansów, zawiłości giełdy i rynku konkurencyjnego, (od siebie dodam, że podważał kompetencje pana profesora Belki jako kandydata na prezesa NBP) - sam jeszcze kilka lat temu nie posiadając konta w banku!
Wszystko to pozostawiam bez komentarza - bo i co tutaj komentować? Może jedynie to, że nie dość, że pan Robert dobrze gotuje, to jeszcze jego umysł cechuje logiczne myślenie.

piątek, 3 września 2010

Sam sobie sterem, żeglarzem i okrętem...

Nie potrzebuje Migalskiego - bo on nie jest politykiem, tylko komentatorem! Poncyliusz i Kluzikowa też nie są w żadnej mierze potrzebni!!!
Za to bałwochwalcy, a i owszem!
Ja dzisiaj nie o tym. Kiedy prokuratorem generalnym był mój następny ulubieniec, znaczy Ziobro, wtedy prokuratura nijak nie byłą polityczna. Polityczna jest dzisiaj - ponieważ za cholerę nie chce oskarżać tych, których oskarżałby pan prezesunio lub jego przyboczne kundelki!
No bo jak może, ta polityczna prokuratura, przedstawiać zarzuty jednemu z nich?
Przecież Kamińskiego za łamanie prawa trzeba nagradzać! To nieważne, że jego pan i władca "Foch Kaczyński" nie zapodał rozporządzenia, że wolno używać spreparowanych dokumentów, ważne, że Kamiński wiedział, że je wyda :)
To czy ja mogę założyć, że rząd przyjmie, kiedyś, w jakiejś nieokreślonej przyszłości ustawę, która stanowić będzie, że każdy może (bez żadnych pozwoleń) posiadać w domu kilka sztuk broni?
Mogę! Zakupię sobie ze trzy pistolety i spokojnie będę czekała na odpowiednie uregulowania prawne!
Co się stanie, kiedy sąd uzna pana Kamińskiego za winnego stawianym mu zarzutom? Zwyczajnie - sąd również zostanie uznany za polityczny, a owieczki popierające pisiorów, ze swoich emerytur zapłacą za niego kaucję :)

czwartek, 2 września 2010

Czym zawinił Marek?

Niedawno mówiłam o tym, jak bardzo nie wiemy czym jest demokracja! No może nie wszyscy, aczkolwiek jest nas przeważająca większość! Zresztą jak powiedział Tuptuś - gdzie dwóch Polaków tam minimum trzy zdania, bo tylko jeden z nich chociaż przez chwilę zechce zostać przy swoim.
Pan eurodeputowany Migalski, swojego czasu, napisał list otwarty do jaśnie panującego niektórym Prezesa i był bidoczek uprzejmy się narazić!
Na dzień dobry pan Błaszczak rzekł był, że to cudownie, że w poważnym ugrupowaniu politycznym toczy się dyskusja! Widocznie za ten tekst nieźle zarobił po uszach, ponieważ dzisiaj pan Błaszczak rzecze, że dyskutować można co prawda (a nawet trzeba), ale wewnątrz partii, a nie wychylać się jasna dupa na forum ogólnokrajowym!!!
Dzisiaj również oczekuje się odpowiedzi od pani Rostkowskiej i pana Poncyliusza, dlaczego do jasnej cholery przegrali wybory prezydenckie???
Czy ktoś jeszcze ma jakiekolwiek problemy ze zrozumieniem, że nikt bezkarnie nie podskoczy prezesuniowi???
Dzisiaj przypomniałam sobie "najlepsze" komunistyczne czasy! Wolno Tobie powiedzieć co zechcesz, ale pamiętaj, że zaraz potem wylądujesz (w najlepszym wypadku) na Syberii! Marek zawinił, mówiąc prawdę i jedynie został wygnany! Panie Marku uważam, że w takiej sytuacji należy walnąą przed prezesem na kolana i dziękować, że nie ukrzyżował...

środa, 1 września 2010

Czy aura nam sprzyja???

Jesteśmy (podobno) głęboko wierzącym narodem. Podobno, ponieważ wiara jest raczej pojęciem niemierzalnym, a głęboko to do końca nie wiem (bo końca tej wiary też się nikt nie dokopał). Ponieważ Magda osobiście nie jest "tym narodem" nie pyta zatem: Czy Pan Bóg nam sprzyja, a jedynie: Czy aura nam sprzyja?
Niewątpliwie Rzeszowszczyźnie, Podkarpaciu i Śląskowi w ostatnich dniach i miesiącach nieźle od niej się dostało. A dlaczego pytam grzecznie? Przecież regiony te gremialnie głosowały na Jarka! Czyżby Pan Bóg i natura byli przeciwko prawdziwemu narodowi? A może to niebo rozpłakało się właśnie tam z rozpaczy za utraconym wodzem?
Dlaczego, pytam, na Lubelszczyźnie znienawidzonego posła Palikota nie ma powodzi? Dlaczego nie zalało tych Warszawiaków, którzy protestowali przeciwko krzyżowi?
A może to jest tak, że ów "naród wybrany" musi cierpieć tu i teraz, aby później móc się przenieść do lepszego, szczęśliwszego świata?
Jeżeli tak jest, to totalna lipa! Na tamtym świecie mnie osobiście nie czeka nic dobrego:) Dobrze, że już lata temu, z przyjaciółką zarezerwowałyśmy sobie miejsca na wysokich stołkach, w barze u zbuntowanego anioła :)