poniedziałek, 6 września 2010

Wołanie na puszczy...

Wyszedł sobie dzisiaj Pan Grzegorz Napieralski wraz z kandydatem SLD na prezydenta Szczecina i przemówił ludzkim głosem!
Poprosił o konkretną, spokojną dyskusję na temat roli jednej religii w naszym państwie. Mówił, jakie dobrodziejstwa mogłoby dostać młode pokolenie, gdyby nie musiało w każdej szkole i w każdej klasie uczęszczać na, jakże bardzo w polskiej szkole potrzebne lekcje religii!!!
Biedaczek:( Z kim On chce na ten temat dyskutować???
Nie z PSL-em, bo pan Kłopotek pamięta, że nawet w czasach głębokiego komunizmu, czyli jak to mówią, "za Gomułki" - religia była w szkołach!!! Z pewnością nie z Platformą Obywatelską, ponieważ niektórzy posłowie natychmiast zaczęli się śmiać, z pomysłu wyprowadzenia religii do na przykład kościoła. No, o PiS-ie nie wspomnę!!!
Usłyszałam dzisiaj ile to dobrego owa religia uczyniła przez ostatnie dwadzieścia lat!!! Mhm, w świetle niektórych przekonań, a i owszem - coraz więcej dzieci ma dzieci!!!
Pan Grzegorz nie chce mszy świętej przed każdym rozpoczęciem roku szkolnego, nie chce tejże samej przy okazji oddawania do użytku jakichś inwestycji publicznych! Pan Grzegorz chce laickiego państwa!!! Ja też chcę, ale pewnie razem z panem Napieralskim, będziemy musieli po prostu wyprowadzić się do takiego państwa!!!

11 komentarzy:

Michał Bartczak pisze...

Akurat tą naszą świeckość państwa teoretycznie mamy zapisaną w konstytucji.

Teoretycznie.

Ruda pisze...

A praktycznie, Ty nie ucząc się religii, musiałeś szukać sobie innej szkoły...

Michał Bartczak pisze...

Ano.

Mogło być gorzej

Zamiast móc poszukać sobie innej szkoły mogłem nie móc poszukać sobie innej szkoły :)

Ruda pisze...

Fakt, i miałabym chłopa nieuka :)

Michał Bartczak pisze...

Ba, ale może byłbym teraz obrzydliwie bogaty?

ewa* pisze...

Pół miliarda na katechetów - a ile na kapelanów służb mundurowych, a ulgi podatkowe i celne, a dotacje dla uczelni katolickich i wydziałów teologicznych, częściowe lub całkowite finansowanie składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne dla 40% duchownych w Polsce (całkowite dotyczy misjonarzy i zakonnic klauzurowych), a składki na ubezpieczenie emerytalne, rentowe i wypadkowe duchownych, niepodlegających tym ubezpieczeniom z innych tytułów, a dotacje na budowę obiektów sakralnych (np. Świątynia Opatrzności Bożej). A kościelne rozgłośnie radiowe mają zwalniający z opłat koncesyjnych status nadawców społecznych, mimo że złamały zakaz umieszczania w nich reklam!
Grzesio tknął tylko czubek góry lodowej :)

Ruda pisze...

Tak, tknął tylko czubek, a i tak z tego nie wyniknie...

ewa* pisze...

Bardzo ważne, że tknął tego "czubka", bo reszta omija go, jak śmierdzące jajko, a może raczej jak świętą krowę... Jakoś też nie mam nadziei, że coś z tego wyniknie :(

Ruda pisze...

Ewa, a może by jak Adam radzi (u Ozona) wystąpić z jakąś inicjatywą obywatelską? Chociażby tylko po to, aby im (czarnym, małym, skorumpowanym) ludzikom, krwi napsuć!

ozon pisze...

Jestem za!

Ruda pisze...

Zatem pomyślę o tym i mówię to bardzo poważnie.