czwartek, 26 czerwca 2008

Cisza:-)

Jest cicho! Cisza spotęgowana jest tym, że nawet woda nie kapie z kranu!
Bez ostrzeżenia zakręcili wodę, tę zarówno ciepłą jak i zimną!
Jest trzydzieści parę stopni, więc od wczoraj się zaśmiardłam. Do tego stopnia, że nawet kot uciekł do drugiego pokoju!
Pożaliłam się już mężowi, ale w akcie desperacji zadzwoniłam też do siostry.
Błogosławieństwo! Nie poszła dzisiaj do pracy!
Dlaczego się tak cieszę?
To proste, mieszka dwie przecznice ode mnie, więc założę ciemne okulary żeby mnie ludzie nie widzieli i pojadę się wykąpać!
O rezultatach poinformuję wieczorem!
Victoria!!!!!

1 komentarz:

Michał Bartczak pisze...

Dobrze mieć siostrę w okolicy, co? :)

Może nawet i kot się przeprosi?

... a ja troszkę się cieszę że jestem w Zurichu...