wtorek, 17 czerwca 2008

Przyjaciółki

Nie pamiętam! Czego nie pamiętam? Ano tego, kiedy zdałam sobie sprawę z posiadania dwóch przyjaciółek. Czy na pewno są to przyjaciółki? Czasami wydaje mi się, że to jednak wrogowie. Zawsze przeciwko temu co myślę, zawsze na przekór przeze mnie podejmowanym decyzjom.

Jedna do bólu akuratna. Wszystko w domu musi mieć swoje miejsce i oczywiście je zajmować. Każda praca jakiej się podejmie musi być wykonana przynajmniej dobrze i na czas i do końca. Wszystkie rachunki powinny być popłacone. Znajomi obdzwonieni i wysłuchani. Mogłabym tak jeszcze przez kilkanaście stron ale z tych kilku słów już wiadomo o co chodzi.

Ta druga, to dopiero jest ancymonek. Szalona do bólu, zabawa, znajomi, piwko, melanż… to jej żywioł. Kiedy ja chcę odpocząć, zająć się naprawdę pożyteczną rzeczą, ona już się buntuje. Dlaczego tak trzeba robić? Bo takie są normy społeczne? A co mnie obchodzą jakieś normy? Dawno przestałam się przejmować tym co mówią ludzie. Mam ich w nosie, będę żyła dokładnie tak jak sama zechcę! Nie będę codziennie chodziła do pracy, nie będę się denerwowała, że spóźnię się 10 minut! Nie chcę tak!

Brak komentarzy: