wtorek, 10 listopada 2009

Niepodlegli

Krzyczymy jak to bardzo jesteśmy niepodlegli. Żyjemy w demokratycznym państwie, mam wolność słowa, wolność wyznania i jakiej tam jeszcze wolności chcemy sobie zażyczyć. I dobrze! Nasi pradziadowie w końcu o to walczyli!
Jednak moim skromnym zdaniem, które absolutnie nie jest obiektywne, ale o tyle ważne, że moje, bo dla mnie moje zdanie jest dosyć ważne, ci rzeczeni dziadowie w grobie nam się przewracają!
Nie przyjmuję żadnych wyrazów oburzenia, ponieważ wiem, że tak jest na pewno!
Świętujemy dzień odzyskania niepodległości piekąc indyka! No ja pierdziu, czy indyk jest naszą potrawą narodową? To po to potrzebna nam była ta cała wolność, żeby się tak sobie oddać amerykanom? Czy my nie mamy naszych królików, gęsi czy kaczek? Nie wspomnę już o tym, że amerykanie żrą tego indyka w Święto Dziękczynienia, a nie w Dzień Niepodległości!
To jeszcze nic! Czytam program telewizyjny i co moje oczy widzą? Oczywiście o 20.00 startuje film "Dzień niepodległości". I fajnie, bo film generalnie dobry, ale na litość boską główną postacią nie jest niestety marszałek Józef Piłsudski! A może to ja nie znam naszej historii i może rzeczywiście Polska swoją wolność zawdzięcza wysokiemu, przystojnemu murzynowi??????

1 komentarz:

Michał Bartczak pisze...

No, ale musisz przyznać...

... on JEST przystojny.