czwartek, 29 kwietnia 2010

Żeby nie było, że zawsze politycznie...

Od polityki jednak zacznę. Polak v-ce Szefem wywiadu wojskowego NATO! Jestem dumna z naszych żołnierzy. O i tyle politycznie. Coraz więcej eksperymentuję w kuchni i świetnie się tym bawię. Na życzenie jednego z moich fanów zapodaję dzisiaj przepis na mięsko z udek kurzęcych. Rankiem zamarynowałam dwa (dosyć duże, żeby nie powiedzieć, że potężne) udka, w całości. Wzięłam gotową przyprawę do kurczaka, jakich wiele na rynku, ale każdy może ją sobie zrobić według swojego uznania. Po południu na patelnię zapodałam pół kostki masła (masła, a nie jakiegokolwiek produktu masłopodobnego) i podsmażyłam owe "uda" tak żeby skórka była chrupiąca. Wyjęłam je z patelni do ostygnięcia a do masła, które było na patelni zapodałam słoik wcześniej przez siebie uduszonych, świeżych pomidorów i wszystko zmiksowałam na gładką masę. Obrałam uda z mięska i jeszcze przez kilka minut dusiłam owo mięsko w maśle z pomidorami. Dodałam jeszcze świeże listki bazylii i zielony koperek, ale to nie jest obowiązkowe. Wieńcząc dzieło zalałam wszystko szklanką 30% śmietany i pozwoliłam się zredukować :) Można tę potrawkę jeść zapewne z kartoflami czy makaronem, ale sama smakuje najlepiej :) Masło, śmietana i kurzęce mięsko, rzadko spotyka się tak delikatne i tak mniamuśne połączenie :) Gorąco polecam "Uda kurzęce po Magdzinemu" ;)

1 komentarz:

Michał Bartczak pisze...

NIAM!

Naprawdę niam!