poniedziałek, 25 sierpnia 2008

Horoskop

Kto zaczyna tydzień od czytania horoskopów? Idiota? Blondynka? Nie. Magdzia! No co mnie podkusiło? No nie mam nawet fiołkowego pojęcia. Nie podejmuj ważnych decyzji, uważaj na żołądek, a w końcu tygodnia wspaniale w uczuciach. Coraz lepiej w twoim związku, być może nawet partner ci się oświadczy! No nie może to być! W jakim celu mój osobisty mąż miałby mi się oświadczać kolejny raz? Ma za dużo pieniążków, nie wie jak je wydać, więc musi kupić następny pierścionek zaręczynowy? Może jest inny powód, który na pewno nie przydzie mi do głowy. No cóż, są na tym świecie rzeczy, które nie sniły się fizjologom:-) (może filozofom, ale Ferdynand Kiepski twierdzi inaczej). Tak czy inaczej rzeczony mąż przysłał mi dzisiaj link do bloga Pana Marka Krajewskiego. Przeczytałam kilka postów. Świetnie pisze! Czy jestm zdziwiona? Nie. Trudno się dziwić, że pisarzowi łatwo przychodzi pisanie. Z jego postów bije inteligencja, łatwość formułowania zdań i tęsknota za rodzinnym miastem Wrocław. Ja jeżeli tęsknię to za ludźmi, nigdy za miejscem. Nie, to kłamstwo! Jest jedno miejsce, za którym tęsknię! Nicea! Lazurowe Wybrzeże w lutowe popołudnie! Kiedy siedzę na kamiennej plaży, wystawiam twarz do słoneczka i myślę sobie, że w Warszawie właśnie pada śnieg i jest ciemno i buro! Za tym miejscem tęsknię i zawsze będę tęskniła! Ciekawe czy kiedykolwiek stęsknię się za Warszawą?

Brak komentarzy: