wtorek, 30 września 2008

Kosmos

Chodzę polskimi ulicami (zabrzmiało to co najmniej jak "Pyza na Polskich dróżkach:-), rozglądam się i mam wrażenie jakbym była na innej planecie. Nic dziwnego! Ci którzy mogli uciekli do pracy poza granicami ukochanej ojczyzny, a reszcie co zostało? Qrde kosmos!
Mam propozycję. Wszyscy, którzy jeszcze ostali się na rubieżach Europy - czyli w Polsce, wybierzmy się na inną planetę! Że, co mówicie, że w kosmosie nie ma tlenu? A tutaj niby jest? Otwórz rano onet albo interię z newsami i od razu wstrzymujesz oddech i brakuje Ci powietrza. Każda nowinka zaczyna się od trzęsienia ziemi, a później napięcie już tylko narasta. Tak więc sprawę tlenu mamy załatwioną.
Następny problem to absolutny brak cywilizacji! To też można łatwo wytłumaczyć. Byliśmy w niedzielę na spacerze, w parku w centrum (wydawałoby się) Europejskiej stolicy. Zieleń owszem utrzymana, ale Polacy wszystkie swoje śmieci rzucaja dokładnie tam gdzie im jest wygodnie. Normalnie dno i wodorosty! W chińczyku Misiek zjadł danie i wychodząc słyszymy: to się kurwa odnosi! No tak, myślę, że tym cytatem na dobre mamy wyjaśniony brak cywilizacji:-)
Tak więc postanowione, udajemy się na inną planetę!
Tam życzę sobie rano dostawać śniadanie do łóżka i przynajmniej jedną dobrą wiadomość. Później wychodząc na ulicę mam widzieć uśmiechniętych, pełnych życia ludzi. W urzędach mają pracować przyjaźni i kompetentni urzędnicy. To mi chyba wystarczy... a nie jeszcze jedno - żadnych podatków i partii politycznych!!!
No to udałam się właśnie do mojego wymarzonego świata w kosmosie:-) Odezwę się zaraz potem jak wrócę na Ziemię:-)
Jeszcze jedno - informacja dla Mamonia - nie mam juz doła:-)

1 komentarz:

Michał Bartczak pisze...

A po pogadaniu z Urzędniczkami nie masz doła z powrotem? :)