wtorek, 25 stycznia 2011

Żeby nie było zbyt koszernie:)

Koszerność koszernością, a ja uwielbiam schab:)
Biorę go cały kilogram, nacieram solą i pieprzem i odstawiam na noc do lodówki.
Drugiego dnia wrzucam go do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i polewam połową szklanki bulionu (może być kurzęcy, ale jak ktoś ma z wołu, też schabkowi nie zaszkodzi):) Kiedy schab siedzi sobie z jakąś godzinkę w piekarniku, polewam go od czasu do czasu powstałym na patelni sosikiem.
W tak zwanym międzyczasie wyjmuję z lodówki słoiczek francuskiej musztardy, jedno jajo, a z szafki na produkty sypkie - pół szklanki tartej bułki. Wszystko to mieszam na jednolitą masę i doprawiam solą i pieprzem.
Po godzinie wyjmuję schab i pozwalam mu lekko przestygnąć. Później wierzch i jego boczki nasmarowywuję musztardową pastą, skrapiam delikatnie olejem i abratno na jakieś 20 minut do piekarnika, aż musztardowa skórka się zarumieni.
Po wyjęciu z piekarnika znowu pozwalam mu przestygnąć, kroję w plastry i dodaję na talerz ziemniaki po żydowsku - nie wiem czy koszerne:)))

20 komentarzy:

Anonimowy pisze...

I proponuję surówkę z pora. Pasuje mi smakowo:))))))

Ruda pisze...

Poproszę o przepis i imię przepisodawcy:)

Michał Bartczak pisze...

Ziemniaki po żydowsku i schab. Idealna półkoszerna kombinacja :)

Ruda pisze...

ale dzisiaj będzie "Chłopski garnek" po Magdzinemu:)

ozon pisze...

Jak to :"ziemniaki po żydowsku"? To znaczy jak???

Ruda pisze...

A to nie ma jeszcze na nie przepisu?
Jeżeli nie ma, jutro zapodam na nie przepis i jeszcze na ziemniaczki po ukraińsku:)

Michał Bartczak pisze...

Czyli jutro będą:

Pyry z ziemniakami i kartofle.

Ruda pisze...

I zasmażka :)

ozon pisze...

I jesszcze więcej kartofli!!! Z zasmażką!!!!!

Anonimowy pisze...

Por kroję cieniutko( oczywiście tylko ten biały), przelewam wrzątkiem, solę, dodaję drobno posiekane jajko ( najlepsze od swojej "baby"),reszta kompozycji do własnej inwencji autora. Może być majonez,koperek.Odnośnie " wściekłych śliwek" tabasco jest konieczne.P. s. wolałbym imienia nie podawać teraz, ale są osoby co piszą na Twoim blogu i znają mnie osobiście.:)))))

ozon pisze...

Osobiście, osobiście... To nie takie łatwe do rozszyfrowania. Chcę wiedzieć:)))
Dodałabym jabłko jeszcze:)

Anonimowy pisze...

Ale to ma być surówka do schabowego. Lepiej będzie bez jabłka.

Anonimowy pisze...

Sorry zapomniałem o :))))))))))))) dla E. OZON

Ruda pisze...

Z jabłkiem, bez jabłka? Co prawda jabłko przełamałoby ostrość pora, ale rzeczywiście jabłko do schabowego, to jak dżem do śledzia. Chociaż znam takich co tak zajadają:)
Dziękuję Anonimie:)

Anonimowy pisze...

Por po sparzeniu jest łagodny jak baranek i dlatego trzeba go podostrzyć lekko, ale do musztardowej skórki miodzio:)

Ruda pisze...

Parzysz go wrzucając do wrzątku, czy przelewając na sitku? (wstyd się przyznać, że nie wiem:)

Anonimowy pisze...

Szybkie parzenie na sitku by nie tracił walorów smakowych, a tylko zmiękł:)

Ruda pisze...

Rozumiem, dla zmiękczenia twardziela:))) Dzięki:)))

ozon pisze...

Z tabasco jabłka nie idą! No to co pójdzie? Sam por?

Anonimowy pisze...

Ewa, tabasco do śliwowic!nie mylić toastów z zakąskami!!!Pozdrawiam:)))