poniedziałek, 14 lipca 2008

Byłam na urlopie!

Dwóch Michałów wie co to urlop. Ja też! Byłam w sobotę na działce! Miałam cały dzień tylko dla siebie. Wypoczęłam za wszystkie czasy i pora była wczoraj wziąć się do pracy:-) Taki dłuuugi wypoczynek pozwolił mi na zregenerowanie sił zarówno tych fizycznych jak i psychicznych. Ogólnie moje samopoczucie zaczyna się poprawiać. Może dlatego, że mam perspektywę, że 14 lipiec jest ostatnim dniem walki ze "świadkiem koronnym", czyżby Victoria? Ja to jednak jestem inteligentna! Dzisiaj jeszcze czekają mnie poprawki rugby! Prawda, że to bardzo pokrewne tematy? Nie bez kozery jeszcze w technikum polonistka mówiła: Ty możesz napisać doktorat na temat sznurka! Skądinąd ciekawy temat, może kiedyś napiszę na ten temat nie doktorat ale przynajmniej pracę licencjacką. Reklamę mam z głowy ale jeszcze nie wiem co z PR-em i gminami! Muszę popisać maile do panienek.
W tym tygodniu absolutnie odpuszczam sobie walki z urzędami i majątkami. Tak po prostu nie mam na to ochoty i mam do tego pełne prawo. Jeżeli go nie mam, to sobie takowe nadam. Co mi tam:-) Dużo mniej inteligentni panowie nadają sobie przeróżne prawa, to dlaczego ja nie miałabym tego zrobić? W końcu podobno mieszkam w demokratycznym państwie! A swoją drogą jak to jest, że pojęcie niby jedno - "demokracja" a tyle jego interpretacji? Ja też mam swoją:-)

Brak komentarzy: