czwartek, 17 lipca 2008

Północ i Zachód

Jacek, jeżeli zechcę pojechać nad morze, to jak mam wyjechać ze Stargardu? Zadałam, moim zdaniem proste pytanie i otrzymałam prostą odpowiedź: Na północ! Nie przyznam się, że byłam harcerzem ale nigdy nie wiedziałam gdzie jaka strona świata się znajduje:-) Cóż nie zobaczę naszego Bałtyku ale nic to w końcu nie po to przyjechałam na tę Północ:-) Qrde, troszkę mnie boli głowa, nie przyznam się dlaczego! Niech to spadnie na karb zmiany ciśnień! W W-wie na pewno dzisiaj nie miałabym kaca:-)

Fajnie jest móc pogadać z przyjaciółmi:-) Tym bardziej, że mam ich tak niewielu! Przyjaciel to słowo, którego staram się nie nadużywać. Mam super koleżanki, dobrych kumpli ale przyjaciół naprawdę niewielu i to takich, których ja sobie wybrałam. Z Iką dużo przeszłyśmy! Byłyśmy przy sobie wtedy kiedy byłyśmy skrajnie nieszczęśliwe i jesteśmy wtedy kiedy nasze szczęście uśmiecha się do nas! Potrafimy się przytulić i potrafimy pokłócić, kiedy nasze zdania są diametralnie różne! Jedna nie ma pretensji do drugiej, że tydzień nie dzwoniła, widać nie miała czasu lub ochoty:-) Wcześniej czy później jedna z nas się odezwie:-) Kocham ją. Potrafi być przyjacielem!

Ale się roztkliwiłam ale widocznie właśnie tego było mi trzeba. Ok idę napić się kawusi i pójdę zwiedzać tę północ:-)

1 komentarz:

Michał Bartczak pisze...

Ja to bym zrzucił winę bardziej na miodunkę...

Ale to tylko ja :)