wtorek, 22 lipca 2008

Siostry

Reklama udowadnia nam, jak dobrze, że Biedronka jest tak blisko! Ja mam inne hasło reklamowe: Jak dobrze, że Siostra jest tak blisko:-) Jestem chora (dzisiaj już mniej), mąż wyjechał, syn nie wiadomo kiedy dotrze do domu, a siostra tak po prostu JEST! Najlepszy lekarz prywatnej przychodni nie wyleczyłby mnie tak szybko i skutecznie. Prawdą jest, że myślałam wieczorem, że to już koniec, ale warto było posłuchać starszej siostry. Często się ze sobą nie zgadzamy, nie często ostatnio mamy czas na pogaduchy, ale wtedy kiedy siebie potrzebujemy - jesteśmy:-)
Ogólnie nie jest źle, pani dzisiaj posprzątała, teść przywiózł mi pomidory z ogródka, syn zrobił zakupy i siostra od rana pyta co potrzebuję! Miło jest wiedzieć, że są ludzie, którzy są mi życzliwi i troszkę mnie lubią:-)
Poprawiłam dzisiaj przedostatnią pracę przed wakacjami! Teraz trochę odpocznę, aczkolwiek niechętnie! Lubię pisać, lubię się uczyć! Wariatka! No cóż nikt nigdy mi nie obiecywał, że będę normalna! Zresztą nie chcę być normalna - to chyba nudne jest:-)
Piszę chyba - nie wiem i mam nadzieję, że nigdy sie nie dowiem jak to jest się nudzić! Czasami się nudzę ale tylko na własne życzenie, a to akurat jest miłe:-)

1 komentarz:

Michał Bartczak pisze...

No wiadomo kiedy wrócę! W czwartek po południu! (o ile nie będę musiał lądować np. w Gdańsku. Ale jeśli tak, to przyślę Ci pocztówkę znad morza :))