środa, 23 lipca 2008

Hmm...

Nie umiem chorować! Nie umiem leżeć kilka dni tak po prostu. Zwyczajnie nie umiem. Dlatego dzisiaj miałam zrobić całe mnóstwo rzeczy. Co zrobiłam? Ledwie ugotowałam obiad i nakarmiłam siostrę i to na tyle. Co do robót fizycznych. Umysłowo mogłam już troszkę popracować. Myślenie to teraz jedyna czynność przy której się nie pocę:-)
Teraz już wiem dlaczego nasi posłowie, ministrowie itd. często się pocą przy obradach! Dla nich myślenie to ciężki wysiłek fizyczny, zaryzykuję stwierdzenie, że cięższy niż kopanie dołów. No cóż przy wyborach parlamentarnych nie przeprowadza się testu na inteligencję. Nawet gdyby był taki wymóg to na pewno byłby to następny przyczynek do korupcji. Trzeba by płacić mądrym ludziom za w miarę poprawne rozwiązanie testu. Ale takie bez przesady, przecież "przedstawiciel ludu" nie może być zbyt inteligentny. Z drugiej strony patrząc inteligentni ludzie mogliby w końcu zarobić godziwe pieniądze nie przerzucając cegieł w Irlandii. Mogliby robić to co lubią i umieją. Ale po co? Kiedyś myślałam, że komunistyczne powiedzenie : Nie matura lecz chęć szczera zrobi z Ciebie oficera, przestanie kiedyś być aktualne. Dzisiaj nie mam złudzeń!

1 komentarz:

Michał Bartczak pisze...

Nigdy nie myślałaś chyba że to się zmieni :)

A grypę to się musisz nauczyć przeleżeć... W łóżku znaczy się. Znaczy się bez robienia miliona drobiazgów. Nawet bez podlewania kwiatków, sprzątania kuchni, prasowania, gotowania i układania ubrań w szafkach!