Pani Krysia (ów wspomniany powyżej znawca przedmiotu) zadała w pewnej chwili pytanie czy wiem w jaki sposób się wklepuje serum lub krem na twarzy? Oczywiście, że wiem, tyle wiem! A robi tak Pani? Oczywiście, że nie! I w tym momencie nadeszła chwila zastanowienia. Gdybym miała codziennie to wszystko wklepywać w twarz to godzina w łazience rano i dwie wieczorem nie wyjęte! I od razu zalęgło mi się w głowie, czyli w niczym następne pytanie. Czy ja przypadkiem trochę nie odbiegam od standardu standardowej kobiety? Nie żebym była całkiem zaniedbana, ale trzy godziny dziennie z mazidłami i tymi podobnymi - to nie dla mnie:) (co mi nie przeszkadzało wydać 400 zeta właśnie na powyższe) Wszystko to, moim skromnym zdaniem, wskazuje na to, że zaczynam się starzeć:) Wypada mi tylko mieć nadzieję, że proces ten będzie długi i postępował będzie bardzo wolno :)
Nowy, 2018 rok.
7 lat temu
1 komentarz:
Ale jak JA wydaję 400pln na zabawki to co? Źle?
Moich zabawek nie trzeba w nic wklepywać :)
Prześlij komentarz