wtorek, 28 grudnia 2010

I świat znowu oszalał...

W zasadzie powinnam napisać, że kobiety oszalały! Zbliżają się imieniny Sylwestra, więc prawie wszystkie panie kcą wyglądać wyjątkowo! Jedna musi być ładniejsza od drugiej, ta druga zaś musi mieć mniej fałdek na brzuchu i gdzie tam jeszcze se zechce! Trzecia musi mieć najmodniejszą kreację, a czwarta najbardziej bursztynową opaleniznę! W sklepach kolejki, na solarkę się wejść nie da, a faceci patrzą zdziwieni i na ich twarzach wymalowane jest takie oto pytanie: Ale o co chodzi?
Ja za to wzięłam kilka kartofli i jedną cebulkę i wszystko wciepnęłam do termomiksa i drobno zmieliłam (wcześniej, kiedy jeszce ne dokonaliśmy zakupu owego zakupu, wszystko to odbywało się na tarce, kosztem paznokci, a niejednokrotnie skóry na kostkach palców):)
Później trochę odcisnęłam wody, dodałam jajo, trochę kartoflanej mąki, sól i pieprz i wsio wymyrdałam łyżką. Tą że samą łyżką kładłam placki na rozgrzany smalczyk na patelni. Na koniec pozostało posypać cukrem i zszamać:) Można było dodać na wierzch placków łychę gęstej, kwasnej śmietany, ale Magdzia zapomniała jej nabyć :)

7 komentarzy:

Michał Bartczak pisze...

Placki!

Ziemniaczane!

Najlepsze!

Woohooo!!!

Ale mi dobrze, co? :)

Ruda pisze...

Nie mnie oceniać :)

Dorota pisze...

Ach!!! To jest pomysł na powrót do domu :)
Tylko, że ja do placków ziemniakowych dodaję przypraw a nie cukru.
Majeranku, czerwonej słodkiej papryki, i... w zasadzie nie wiem. Co mam :) A potem jak się smażą to na udaną stronę jeszcze kładę plajsterek zółtego serka.

Polecam ;)

Ruda pisze...

Dorotko kochana, mało swojskie te Twoje placki, ale myślę, że warto spróbować:)
Jak tylko Misiek znowu będzie miał ochotę na kartofle inaczej, wypróbuję Twój pomysł:)

ozon pisze...

Przypomniało mi się dzieciństwo:))) Ty "Ruda" masz talent do takich rzeczy:)

Dorota pisze...

Ano mało, ale świat idzie do przodu, co robić :)

Oczywiście placki zostały zrobione :)

Ruda pisze...

Mam także inne talenta, ale chyba jeszcze baardzo głęboko ukryte:)
Dzisiaj schabowe z prawdziwego, wiejskiego wieprza:)