poniedziałek, 11 października 2010

Absolutny zakaz...

:((( No przecież tak być nie może :(((
Siedemset siedemdziesiąt siedem latających (i nie latających) samolotów na trasie Polska - Białoruś! Krzyże, transparenty oraz chóralne śpiewy "ojczyznę naszą racz nam zwrócić panie"!
Osiemset osiemdziesiąty ósmy raz przedstawiane wyniki (lub ich brak) śledztwa smoleńskiego!
I dzięki temu właśnie ja mam zakaz! A ja się nie zgadzam, a ja protestuję! Ja także chcę, aby ten pan (kimkolwiek on nie jest) zwrócił mi moją ojczyznę, a jeżeli to za dużo, to niech mi odda odrobinę normalności!
Zakaz czego posiadam? Zakaz oglądania telewizji informacyjnej. I to już od soboty! A wydał go nie kto inny, jak mój szanowny małżonek! Dobra, zakaz to zakaz, ale najbardziej wkurza mnie to, że trudno z nim na ten temat "polimeryzować".
Z jednym zgodzić się nie mogę, a mianowicie z grupową odpowiedzialnością! Jeżeli mediom odwaliło, jeżeli jakimś kilku setkom Polaków odebrało rozum, to ja nie mam zamiaru, w żadnym razie za to odpowiadać!
Taaa, poprotestowałam sobie i pora na śniadanie... Nie, nie będę jadła! Nie otworzę lodówki! Co by się stało, gdybym zobaczyła tam albo jakiś niezabezpieczony dowód zbrodni, albo co gorsze kawałek Jarka, który mógłby zatruć mnie swoim jadem? Będę głodna, ale pozostawię sobie odrobinę zdrowego rozsądku! O rzekłam!

11 komentarzy:

ozon pisze...

Cześć!
Nie za dużo wymagasz od prezia? Normalności Ci się zachciewa? Równie dobrze mogłabyś chcieć , żeby krowa fruwała;)))

Michał Bartczak pisze...

Ja żądam tylko jednego:

Żebym zaraz po przebudzeniu nie słyszał o matactwach Ruskich i cięciu samolotu (i zapewne jeszcze żywych ofiar) piłą spalinową.

Bo mnie już 'letko trafia'.

Od dziś dopóki sprawa trochę nie ucichnie, rano może być włączona:
a) Discovery
b) Kuchnia TV
c) Dowolny kanał nadający programy erotyczne.

I kropka :)

Ruda pisze...

No i masz babo placek! Jedna twierdzi, że wymyślam sobie gruszki na wierzbie, a drugi dalej dyktuje warunki! Kuchnia TV nie może być rano włączona, bo ja jestem głodna ( a się odchudzam) i dodatkowo boję się lodówkę otworzyć:)

ozon pisze...

No to, Michale, musisz się porządnie uzbroić w "świętą cierpliwość". Na Discovery i erotycznej kuchni daleko nie zajedziesz. A, znając prezia, uparty on ci jak mało kto.

ewa* pisze...

Popieram Michała w całej rozciągłości, z zastrzeżeniem, że bierze na siebie wszystkie konsekwencje oglądania programów erotycznych.;)
Jeśli odchudzająca dieta cud jest również aplikowana Michałowi, to zdrowia życzę :)
A tak poważnie, staram się również odłączać od politycznej kroplówki, ale nie zawsze mi się to udaje.:(
Jeszcze jest TVP Kultura z przesłuchaniami w Konkursie Chopinowskim - balsam dla duszy i nerwów, polecam gorąco.:)

Michał Bartczak pisze...

Ciężko zaaplikować dietę łakomczuchowi.

Ja wczoraj zapodałem sobie pizzę a dziś pichcę chińczyka.

I winko.

Taka dieta!

Ruda pisze...

No, no, podziwu godne poparcie mężczyzny :)
To fakt dziewczyny, Jemu się nie da zaaplikować diety. A co do konsekwencji oglądania programów erotycznych - wierzcie mi - da radę :)

Tuptuś pisze...

No no! Ale się narobiło!!! Polityka położyła się grubym cieniem (nie mylić z grubą kreską) na CODZIENNOŚĆ!
Z tego, co przy okazji się wynurzyło wynika jednoznacznie, że Michał to erotyczny Supermen!!!?
Śmiem jednakże twierdzić, że nie dorównuje Czarodziejowi!

Ruda pisze...

Witaj Tuptusiu:)
Zaraz Supermen! Zwyczajny chłop:)
Co do Czarodzieja - nie dyskutuję:)))

Michał Bartczak pisze...

No nie wiem czy się napuszyć teraz jak paw czy zarumienić jak dziewica...

Ale dziękuję :)

Ruda pisze...

Nastrosz piórka:) to powinno wystarczyć:)