Siostrzyczka zaś, nieprzerwanie od dziewięciu lat pogrążona w żałobie, szlochając mówi, że Krzysztof nie zdążył skręcić drugiej imprezy, zwyczajnie nie miał kiedy! Nadyma się, kiedy wspomina, że ktoś kiedyś brał pod uwagę samouprowadzenie się Krzysztofa, toż to kalumnie! I chyba ma rację, ponieważ zaraz później dodaje, że jeżeli jej brat chciałby się samuprowadzić, to skąd zatem wzięły się ślady opon samochodu, który wycofał pod same drzwi domu?
Swoją drogą, skąd u ukochanej siostrzyczki wiedza, że samochód ten cofał? Jak się po śladach opon poznaje, czy auto jedzie do przodu czy cofa?
Na to pytanie jest tylko jedna odpowiedź: albo się samemu prowadzi ten samochód albo przygląda się jak ktoś inny to robi...
5 komentarzy:
Cześć! I skąd wiadomo, że był przetrzymywany dwa lata?
Podobno jak znaleźli ciało, to patolog określił czas zgonu na 2003 rok, ale to wszystko to też tylko: podobno.
Bo może go załatwili od razu? A była mowa, że żyje żeby wyciągnąć od ojca kasę? Co do cofania. Jeśli samochód był w nieodpowiednim miejsu , gdzie mógł się znaleźć cofając. To jak inaczej?
Eh, wszystko to spekulacje.
Jak były jakieś ślady to 'profesjonalni dochodzący' już je zatarli :)
Może... kiedyś, w Archiwum X odgadną.
CSI u nas nie ma.
Ale archiwum X już jest i szczerze trzeba im przyznać, że działają nieźle i mają wyniki
Prześlij komentarz