Deklaracje smoleńskie, deklaracje łódzkie i to pewnie nie koniec! Zatem ja dzisiaj z deklaracją rydułtowską! To, że z deklaracją to pikuś (albo pan Pikuś), ja żądam żeby ją wszyscy nasi sławni i wielcy podpisali. Wczoraj na kopalni Rydułtowy zginął górnik. No i co z tego? Zginął se chłopina i już! Owszem, podano że miał 46 lat, żonę i trójkę dzieci i już. W sumie nie powinno nic dziwić, w końcu to jakiś tam sobie człowieczek, tylko górnik, więc nad czym się rozwodzić? Kogo obchodzi jego trójka dzieci? Kto zastanowił się jak im pomóc? No przecież nie ma czasu! Trzeba kilkanaście godzin deliberować, czy wolno zabijać ludzi (w sensie zamrażać zarodki ludzkie). Te "dzieci" są przecież ważniejsze od tych, które może chodzą do przedszkola, a może do szkoły i zasadniczo im życiu już nic nie zagraża. Ale w głębokiej czarnej dupie mają wszyscy to, czy mają te dzieci buty aby pójść do szkoły i czy w tornistrach mają chociażby jedną kanapkę!
Grzeją te swoje wygodne dupska w ławach poselskich, a kiedy ktoś ich poprosi o merytoryczną rozmowę, w sumie nie ktoś, a sam prezydent, to idą do niego z deklaracją napisaną przez prezia. Co więcej, prezio rzecze, że jeżeli pan Prezydent podpisze ów dokument, to wtedy on z nim porozmawia! Nie dość, że gówno ich wszystko obchodzi, nie dość, że wokół sieją nienawiść i zamęt, to jeszcze qrwa szantażują Prezydenta! Bez komentarzy...
11 komentarzy:
To co, mamy nie komentować?
To ja nie komentuję.
WY macie komentować, to ja sobie zakazałam już dalszych komentarzy :)
Trochę słuchałam tych nawiedzonych przenajświętszych. I już mam dość. Średniowiecze, to przy nich pikuś, Pan Pikuś:))) Blog jest. Obawiam sie , że coś się jednak pomajtało a ten wczorajszy wpis przecież nie był mój:(
Nie Twój? No to jasna dupa czyj? Ja mam cały czas komunikat, że strona "Jakoś" nie istnieje:(((
Zapytam wieczorem Miśka co mogło się pofajdać, on mądry chłopczyk jest :)
A mnie się spokojnie otwiera:))) Wczoraj żadnego wpisu nie umieszczałam, nie mówiąc o tym czymś bez ładu i składu:(
A spróbuj wyguglować :ozonewa :)
Jest! A nawet rzekłabym: Jest, są!!! :)
No to chwała:)))
Ale Ci powiem, że do niedawna było tych moich "Jakosiowych" wpisów w googlach bardzo dużo, bo prawie 10 stron. Teraz musieli jakieś zmany porobić , że są tylko 3 lub 4 wpisy. Nic więcej.
No to trochę szkoda "jakosiowych" wpisów. Ale mam pomysł, bierz się do roboty i zacznij pisać :)
Ale to, że w googlach nie ma aż tylu, nie znaczy że coś się zmieniło na blogu:)))
Prześlij komentarz